Obserwatorzy

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

14. Wyzwanie cz. 3

Ostatnio mam poślizg z wpisami na bloga :( Tak samo i teraz jeśli chodzi o święta i życzenia. Wczoraj byłem jeszcze w pracy niestety a to też odbiło się na wolnym czasie. Ale nie zapomniałem o nich , wiec troszkę są spóźnione ale szczere 

Zmartwychwstał Jezus Chrystus,
uczniom się ukazał.
Wszystkim wiernym dobrą ścieżkę wskazał.
A jako symbole , swego odrodzenia.
Jajka i kurczaki przesyła nam z nieba.
Oczywiście , jadła zabraknąć nie może,
więc usiądziemy przy zapełnionym stole.
Aby odegnać chłód dawnej zimy.
Do Pana Boga się pomodlimy.
Ślemy życzenia , tutaj , z Tanowa,
więc wysłuchajcie oto te słowa :
Pełnego stołu , pysznej święconki
zdrowia ,urody i wszelkiej radości

Mam nadzieję , że mi wybaczycie te opóźnienia.

Oczywiście nie zapomniałem , że dziś jest lany poniedziałek :) Więc przygotowałem cosik dla wszystkich pań , które tutaj zaglądają :)




Ale nie będę aż tak podły :) Jest to wiaderko z letnią wodą , żeby mi drogie panie nie zachorowały :) 
A oprócz tego jeszcze mam cosik dla Was :)



Spryskam Was jeszcze pięknymi perfumami jak to jest w tradycji :) Tak zawsze było u mnie na śląsku, że oprócz wody , pryskało się również perfumami :) Te akurat są dość drogie , ale mają super zapach i dlatego je dla Was wybrałem , bo czego nie robi się dla kobiet :)

 

Ostatnio z pracy przytargałem sobie obiadek :) A co to takiego? Zobaczcie sami





i zbliżenie



Takie oto sobie pstrągi  przyniosłem :) 2 z nich już zostały już skonsumowane. Ale nie były robione jakoś specjalnie , tylko tak normalnie z warzywami w środku :) Jak będę robił według dobrego przepisu to nie omieszkam Wam go tutaj napisać i oczywiście zrobić foto relacji z mojego pichcenia.


Zostały jeszcze do pokazania postępy w moim wyzwaniu. Pomalutku idę z nim do przodu , ale już nie marudzę , zobaczcie sobie sami 






zbliżenie



Jak widzicie znudziło mi się robienie po kolei kartek bo do zanim bym doszedł do głównego motywu tego obrazu , to jeszcze by sporo wody upłynęło. Więc zacząłem pomalutku już robić tego konika :)



zbliżenie



Tak wyglądało to parę dni temu , bo oczywiście cały czas staram się hafcić na tyle na ile mi czas pozwala. Dzięki limitowi mam dość sporo nadrobione , więc czasami mogę troszkę odpuścić.

I na koniec została jeszcze jedna rzecz :) W poprzednim wpisie , napisałem , że jestem ciekaw czy komuś z Was uda się odgadnąć wszystkie stworki z którymi się ostatnio zmierzyłem :) I udało się to zrobić jednej osobie. Prawidłowo wszystkie 4 odgadła Anna. więc dla niej powędruje nagroda.
A jaka to nagroda dowiecie się , gdy Ania już ją dostanie , to wtedy dopiero ja napiszę co to było , ponieważ miała być to niespodzianka , więc takowa będzie :)

Aniu ciebie proszę o napisanie mi swojego adresu na mój adres mailowy : sebastian.bocon@googlemail.com , żebym mógł wysłać Ci niespodziankę :)

I to by było na tyle moi mili :) Życzę Wam bardzo miłego poniedziałku a wszystkim paniom sporo wody :P





 

7 komentarzy:

  1. Masz niesamowite tempo z tym haftem :)Rybki na pewno smaczne.Gratuluję Ani wygranej a Tobie życzę Ci spokojnych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wesołych Świąt.
    Zdrowia, szczęścia humoru dobrego,
    a, przy tym wszystkim stołu bogatego.
    Mokrego dyngusa, smacznego jajka.
    I niech, te święta będą jak bajka.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. konika,ktorego juz zaczyna byc widac zapowiada sie na pieknego rumaka...
    zycze Ci wesolych ,pogodnych Swiat...

    OdpowiedzUsuń
  4. Udanych i miłych spotkań przy świątecznym stole!
    Dla mnie wyjątkowo udany Poniedziałek Wielkanocny z racji wygranej niespodzianki :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki za życzenia miło że pamiętałeś . Za polanie wodą też miło dzięki . Rybki super na pewno w twoim wykonaniu były przepyszne . A hafcik już pięknie wygląda nawet cudownie . Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  6. Ogólnie blog super . Nie masz czasu bo próbujesz zrobić wszystko sam . Pozwól komuś bliskiemu sobie pomóc , będziesz miał więcej czasu dla innych i siebie .Pozdrawiam Karolina

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzień bez odwiedzin Twojego bloga, jest dla mnie stracony.
    Emanuje z niego ciepło i dobroć, myślę, że taki jest właśnie jego Autor. Czytam i świat wydaje mi się lepszy, piękniejszy. Boję się,
    żeby się nie uzależnić i jak znów przestaniesz pisać, dopadnie mnie syndrom "narkomana". Wszystkiego najlepszego.Anna.

    OdpowiedzUsuń